Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Podpalacze w rękach białostockich policjantów

Data publikacji 19.12.2013
      W wyniku pożarów, do których doszło na terenie ogródków działkowych w Wasilkowie, cztery altany spłonęły, a kolejne trzy zostały zniszczone. Łączne straty to blisko 300 tysięcy złotych. W związku z tą sprawą białostoccy policjanci Oddziału Prewencji szybko zatrzymali trzy podejrzane o podpalenia osoby. Teraz 26-latek, 20-latka i jej o rok starszy znajomy za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
      W nocy z 14 na 15 grudnia dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zaalarmowany został o palących się domkach na terenie ogródków działkowych w Wasilkowie. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci i strażacy. Płonęło w sumie siedem altanek. Na szczęście, po ich sprawdzeniu i zakończonej akcji gaśniczej okazało się, że w wyniku pożarów nikt nie ucierpiał. Natomiast łączne straty oszacowane zostały na blisko 300 tysięcy złotych. W międzyczasie mundurowi zostali powiadomieni także o rzekomym pchnięciu nożem w tamtym rejonie, w związku z czym wezwane zostało również pogotowie. Jednak po dokładnym sprawdzeniu informacja ta się nie potwierdziła. Funkcjonariusze od razu rozpoczęli poszukiwania sprawców podpaleń sprawdzając przyległy teren i pobliskie miejscowości. Chwilę później policjanci zostali poinformowani o trzech podejrzanych osobach obserwujących działania służb ratunkowych z pobliskiego wiaduktu. Mundurowi z białostockiego Oddziału Prewencji natychmiast pojechali we wskazane miejsce i zatrzymali ubrudzonych w błocie dwóch młodych mężczyzn i kobietę. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec Białegostoku i jednej z miejscowości w gminie Wasilków byli pijani. Mieli od 1,2 do 1,3 promila alkoholu w organizmie. Przy najstarszym z nich funkcjonariusze znaleźli ukryty w bieliźnie telefon, z którego wykonane zostało połączenie dotyczące fałszywego alarmu związanego z atakiem nożem. Ponadto wyszło na jaw, że 26-letni białostoczanin jest już znany mundurowym w związku z innym podpaleniem. 21-latek oraz 20-letnia kobieta przyznali się do zarzucanych im czynów i cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Wobec wszystkich sąd został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji. Teraz dokładne okoliczności sprawy wyjaśniają policjanci z Wasilkowa.

 

Powrót na górę strony